Gorszące zachowanie Polek w Tajlandii. Policja w akcji

Jadąc w dalekie wakacyjne miejsce, warto zapoznać się z miejscowym prawem; co wolno, czego absolutnie nie wolno; jakie są lokalne reguły, zwyczaje i zasady. Dwie młode Polki w Tajlandii o tym zapomniały, czym ściągnęły sobie na głowę poważne problemy.
Tajlandia to miejsce wyjątkowe, zachwyca krajobrazem, kuchnią i kulturą. Niektórzy tracą przy tym nieco głowę. Taka sytuacja przydarzyła się dwóm młodym turystkom z Polski, które postanowiły odwiedzić świątynie Chiang Man w prowincji Chiang Mai.
Turysto, zachowuj się odpowiednio
Świątynia Chiang Man to najstarszy zabytek w prowincji. Dla Tajów jest ważnym ośrodkiem historycznym i kulturowym. Okoliczni mieszkańcy darzą to miejsce dużym szacunkiem, przez co pewne rzeczy są tam surowo zakazane. Na przykład opalanie się. Zresztą powiedzmy sobie szczerze: w Polsce opalanie się koło kościoła też wzbudziłoby kontrowersje.
Ale niektórzy zdają się tego nie dostrzegać. Prawie tydzień temu na zwiedzanie wybrały się tam dwie młode Polki. Po spacerze kobiety postanowiły rozłożyć koc na trawniku przy świątyni i… zaczęły się opalać.
Szybko wzbudziło to zaniepokojenie i niezadowolenie mieszkańców, czemu wyraz dali w mediach społecznościowych, a informacja przedostała się na czołówki tajskich mediów. Pojawiły się zdjęcia Polek w spodenkach i podkoszulkach leżące na trawie. O sprawie zostali powiadomieni mnisi i przewodnik.
Sprawę przejęła policja turystyczna, która z jednej strony dba o dobro zagranicznych gości, z drugiej pilnuje, by właśnie do takich sytuacji nie dochodziło. Funkcjonariusze odnaleźli turystki w hostelu. Wyjaśnili Polkom, że ich zachowanie jest nieakceptowane w tajskiej kulturze. Jak informuje policja, dziewczyny wyraziły przeprosiły za swoje postępowanie.
Turysto, nawet w wakacje nie bądź ignorantem
Opat Wat Suan Kaew, Phra Phayom Kanlayano, wybitny kaznodzieja buddyzmu, zaapelował do mieszkańców o powstrzymanie się od negatywnych reakcji i obwiniania turystów. Wskazał, że obcokrajowcy mogą nie posiadać pełnego zrozumienia tajskiej kultury i tradycji.
W związku incydentem władze postanowiły umieścić dodatkowe ostrzegawcze znaki na terenach turystycznych, informując obcokrajowców o odpowiednim zachowaniu w tajskich świątyniach. W przyszłości niesforni turyści mogą być ukarani mandatem.
Podróżowanie to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, lecz również wykazywanie szacunku dla kultury i tradycji odwiedzanego kraju. Tajlandia, znaną z malowniczych plaż, kolorowych targów i historycznych świątyń, warto odwiedzić. Niemniej jednak, pamiętajmy, że jest to także kraj o głęboko zakorzenionej kulturze i tradycji, które zasługują na nasz szacunek.