Uff, jak gorąco! Australijczycy ocierają pot z czoła
Na pewno tęsknicie za latem i wysokimi temperaturami?! Slysząc to, Australijczycy spojrzeliby na was uważnie, otarli pot z czoła i popukaliby się w głowę. Antypody przeżywają właśnie rekordowo upalne lato i mieszkańcom wcale nie jest do śmiechu.
Jak wiadomo, po południowej stronie kuli ziemskiej ludzie chodzą do góry nogami i mają właśnie lato, podczas gdy w Europie szaleje mroźna zima. No dobrze, może nie szaleje i z tymi nogami do góry to jednak przesada, faktem jednak jest, że w Australii jest lato. I to jakie lato: żar wprost leje się z nieba. Temperatura sięga 49 stopni Celsjusza i ma być jeszcze cieplej.
Ostrzeżenia przed falą upałów zostały wydane w trzech stanach Australii: Nowej Południowej Walii, Australii Południowej i Australii Zachodniej. Temperatura w tym ostatnim regionie sięgnęła prawie 50 stopni Celsjusza w niedzielę. Od rekordu było o włos: w styczniu 2022 roku w mieście Onslow zanotowano 50,7 stopni C. To nie tylko najwyższa temperatura w historii Australii, ale również najwyższy potwierdzony odczyt na półkuli południowej.
Nie ma co się jednak spierać o detale: w małym miasteczku Paraburdoo, około 1500 km na północ od Perth, temperatura osiągnęła w niedzielę 48 stopni C. Prognozy sugerują, że we w najbliższych dniach wielu miejscach temperatury mogą się utrzymać między 45 a 50 stopniami C, a pod koniec tygodnia nawet osiągnąć 52 stopnie Celsjusza. Byłby to absolutny rekord i, niestety, jest to bardzo prawdopodobne.
Obecne ekstremalne warunki sprzyjają także pożarom buszu, co stanowi dodatkowe zagrożenie. Warto przypomnieć, że ostatnie sezony letnie były stosunkowo łagodne w porównaniu do tych z 2019 i 2020 roku, gdy ogromne obszary Australii padły ofiarą pożarów.
W kontekście globalnych zmian klimatycznych, 2023 został uznany za najgorętszy rok w historii pomiarów. Carlo Buontempo z europejskiego programu klimatycznego Copernicus zaznacza, że nasza infrastruktura i zwyczaje funkcjonowały w zupełnie innym klimacie, co potwierdza tylko pilną potrzebę redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Latem ubiegłego roku w Europie z powodu upałów mogło zginąć ponad 61 tys. ludzi, co sprawia, że grupy szczególnie wrażliwe, zwłaszcza seniorzy, są narażone na poważne zagrożenie. Naukowcy zwracają uwagę, że większość ofiar upałów to osoby starsze, szczególnie powyżej 80. roku życia, z większym odsetkiem kobiet.