Oto jak wyglądałaby Ziemia, gdyby cały lód się roztopił
Rio de Janeiro, Nowy Jork, Wenecja i Bruksela pod wodą? Na razie to jeszcze fikcja, ale dotyka nas już nie globalne ocieplenie. To jest globalne wrzenie. Jakie mogą być tego skutki?
Bo co by było, gdyby cały lądowy lód się roztopił? Nasza planeta nadal się ociepla z powodu zmian klimatycznych, a ogromna ilość lodu znajdującego się na Antarktydzie i Grenlandii stopniowo topnieje.
Co się stanie, jeśli cały ziemski lód się roztopi?
Faktycznie, według danych NASA, Antarktyda traci lód w średnim tempie około 150 miliardów ton rocznie, podczas gdy Grenlandia traci około 270 miliardów ton. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wyglądałaby Ziemia, gdyby cały lądowy lód się roztopił? Otóż, szczerze mówiąc, byłoby to niczym innym jak katastrofa - i to delikatnie mówiąc.
Miasta europejskie, takie jak Bruksela i Wenecja, byłyby praktycznie zalane, podczas gdy afrykańskie i bliskowschodnie metropolie takie jak Dakar, Accra i Dżudda, zniknęłyby całkowicie. A jeśli miliony ludzi mieszkających w tych miejscach się przeniosą, dojdzie też do ogromnej katastrofy humanitarnej.
Mieszkańcy miast takich jak Mumbai, Pekin i Tokio musieliby przenieść się gdzieś dalej w głąb lądu. Co do drugiej strony planety, stracilibyśmy historyczne miasta Ameryki Południowej, takie jak Rio de Janeiro i Buenos Aires. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, zobaczylibyśmy, jak Houston, San Francisco i Nowy Jork stopniowo znikają pod wodą. USA skurczyłyby się też o cały stan Floryda.
Czym jest globalne wrzenie?
W zeszłym roku kryzys klimatyczny wszedł na nowe poziomy. Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że era globalnego ocieplenia się skończyła i że teraz przechodzimy do "globalnego wrzenia".
- Zmiany klimatyczne są już tutaj. Są przerażające. I to dopiero początek - wyjaśnił sekretarz generalny ONZ, António Guterres, na konferencji prasowej. - Możliwe jest wciąż ograniczenie wzrostu globalnej temperatury do 1,5°C [powyżej poziomów sprzed ery przemysłowej] i uniknięcie najgorszych skutków zmian klimatycznych. Ale tylko dzięki dramatycznym, natychmiastowym działaniom klimatycznym.
Guterres dodał: "Ludzkość siedzi w gorącym fotelu. Dla ogromnych obszarów Ameryki Północnej, Azji, Afryki i Europy to okrutne lato. Dla całej planety to katastrofa. A dla naukowców jest to jednoznaczne - winni są ludzie. - Wszystko to jest całkowicie zgodne z przewidywaniami i powtarzanymi ostrzeżeniami.
Jedyną niespodzianką jest szybkość zmiany. Zmiany klimatyczne są już tutaj, są przerażające, i to dopiero początek. Era globalnego ocieplenia się skończyła; nastała era globalnego wrzenia.