Niezwykłe zjawisko w Dolinie Śmierci. Skąd tam wielkie jezioro?
Niby zwykłe jezioro, a wzbudziło olbrzymią sensację jak świat długi i szeroki. Rzecz w tym, że właśnie powstaje i to w nie byle jakim miejscu - najbardziej suchym i najgorętszym na Ziemi. Ot, taki paradoks.
Jaki cudem powstaje tam jezioro, gdy wokół same skały i wyschnięta na wiór ziemia - zapyta ktoś. Równiny na dnie Parku Narodowego Doliny Śmierci w Kalifornii, bo to tam dostrzeżono to niezwykłe zjawisko to jedno z ostatnich miejsc, gdzie moglibyśmy spodziewać się jeziora. Woda wyparowuje zanim wpadnie do niewielkiego słonego basenu jeziora Badwater. Leżące około 86 metrów poniżej poziomu morza jest jednym z najgorętszych, najsuchszych i najniżej położonych miejsc w Ameryce Północnej. .
Jak powstaje jezioro w Dolinie Śmierci?
Wszystko za sprawą rekordowych opadów deszczu w Kalifornii. Najpierw ulewy, a później powodzie, spowodowały nietypowe przekształcenie suchego krajobrazu w tętniące życiem jezioro. Turyści ruszyli w to miejsce, aby na własne oczy zobaczyć zbiornik wodny w Dolinie Śmierci. Park został niedawno ponownie otwarty dla gości po gwałtownych powodziach.
W wyniku ulewnych deszczy dno Doliny Śmierci w ciągu ostatnich sześciu miesięcy osiągnęło rekordową wysokość 12,5 centymetra. Średnie roczne opady w tym miejscu wynoszą około 5 centymetrów. Zdjęcia satelitarne opublikowane przez NASA pokazują, jak jezioro powstało w sierpniu w następstwie huraganu Hilary. Choć zbiornik wodny stopniowo się zmniejszał, utrzymywał się przez całą jesień i zimę. Następnie został ponownie wypełniony wskutek kolejnej silnej kalifornijskiej burzy na początku lutego.
Badwater jest najniższym punktem w Ameryce Północnej, dlatego będzie w nim gromadzić się woda. Woda zazwyczaj wyparowuje szybciej niż spływa, przez co tworzenie się jeziora jest w tym miejscu szczególnie rzadkie. Jezioro niebawem zniknie. Według prognoz ekspertów poziom wody w zbiorniku o długości 9,6 kilometra i szerokości około 4,8 kilometra spadnie drastycznie w ciągu zaledwie kilku tygodni. Władze parku szacują, że kurczące się z każdym dniem jezioro może przetrwać maksymalnie do końca marca lub kwietnia.
Gdzie jest Dolina Śmierci i dlaczego tak się nazywa?
Dolina Śmierci nie bez powodu tak się właśnie przerażająco nazywa - to jedno z najgorętszych i najbardziej suchych miejsc na Ziemi. Notuje się tam światowe rekordy temperatury, co przyciąga w to miejsce masę żądnych wrażeń turystów. Zjeżdżają tam latem, by na własnej skórze przekonać się, co to znaczy upał i sprawdzić granice swojej wytrzymałości.
Chociaż ubiegłoroczne ekstremalne temperatury nie pobiły rekordu ustanowionego w 1913 roku wynoszącego 56,6 stopnia Celsjusza, niewiele brakowało, by się do niego zbliżyły. National Weather Service (Narodowa Służba Pogodowa) poinformowała, że w jednym z dni lipca temperatura w Furnace Creek sięgnęła 53,33 stopnia Celsjusza.
Krajobraz jest bardziej kosmiczny niż ziemski - po horyzont ciągną się jałowe wydmy i skaliste szczeliny. Wiele osób wybiera się do Kalifornii, by na własnej skórze doświadczyć ekstremalnych warunków pogodowych. Kto się zapomni - głównie chodzi o wodę i nawodnienie - może tej przygody nie przeżyć.
Dolina Śmierci znajduje się poniżej poziomu morza, ale jest otoczona stromymi pasmami górskimi. Można tam zrobić naprawdę wielkie przewyższenia. Suche powietrze i brak roślinności pozwalają światłu słonecznemu nagrzewać powierzchnię pustyni. Z kolei skały i gleba emitują całe to ciepło, które następnie zostaje uwięzione głęboko w dolinie.