Jak długo gotować jajko. Nieoczywisty poradnik dla amatorów
Niby prosta sprawa, a jednak temat od lat rozpala internet i budzi kontrowersje. Prawie jak odpowiedź, co było pierwsze: jajko czy kura. Wygląda na to, że jajeczne sprawy to tematy godne naukowych rozpraw… A zatem: jak długo gotować jajka?
Jajka to temat rzeka. Można dyskutować o paście jajecznej, sałatce jajecznej, jajkach sadzonych, gotowanych i to na różne sposoby, nawet po benedyktyńsku. Sęk w tym, że prawie wszyscy lubimy jajka i wszyscy na nich znamy się najlepiej. Tak jak na piłce nożnej, gdzie mamy ok. 38 mln ekspertów. Każdy ma swoje preferencje i ulubione... jajka. Tu zajmiemy się przez chwilę sprawą, jak długo gotować jajka - na twardo i na miękko.
Jajo idealne, czyli jakie?
Gotowanie jajek to czynność znana większości z nas, jednak niewielu zna dokładne zasady, według których powinno się je przygotowywać. Wciąż istnieje duża grupa osób, które borykają się z trudnością w uzyskaniu idealnych jajek na miękko, półtwardo lub na twardo. Jakie są kluczowe zasady gotowania, aby uniknąć pęknięć skorupki i uzyskać pożądany stopień ugotowania? Sprawdźmy najważniejsze aspekty przygotowywania jajek.
Najważniejszym elementem w przygotowywaniu jajek na twardo, półtwardo lub miękko jest jakość samego produktu. Jajko wysokiej jakości stanowi kluczowy punkt dla udanej obróbki termicznej. Należy zawsze dokładnie sprawdzać świeżość jajek przed zakupem, przywiązując uwagę do daty przydatności do spożycia, umieszczonej na opakowaniu. Im dłuższa data przydatności, tym świeższe są jajka.
Kupuj jaja od szczęśliwych kur
Podczas zakupów warto także zwrócić uwagę na oznaczenia dotyczące warunków, w jakich żyły kury. Unikaj jajek z chowu klatkowego na rzecz tych z chowu ekologicznego czy wolnowybiegowego. Numeracja na opakowaniach (0 – chów ekologiczny, 1 – chów wolnowybiegowy, 2 – chów ściółkowy, 3 – chów klatkowy) oraz wielkość cyfry wskazują na warunki życia kur, gdzie mniejsza cyfra oznacza lepszy chów.
Na szczęście coraz więcej sieciowych wielkich sklepów rezygnuje ze sprzedaży “dwójek” czy “trójek”. Oczywiście, najlepsze są te jajka, których pochodzenie znamy na 100 procent: od “chłopa”, “baby”, albo po prostu sąsiadki, która ma kury i jaja.
Z jajkiem obchodzimy się jak… z jajkiem
Co do samego gotowania jajek, przed rozpoczęciem warto wyciągnąć je z lodówki, dopasowując ich temperaturę do otoczenia. Następnie wodę w garnku delikatnie osolamy i doprowadzamy do wrzenia. Wkładamy jajka jedno po drugim, gotujemy zgodnie z preferencjami: od 2 do 4 minut na miękko, około 6 minut na półtwardo, a od 8 do 10 minut na twardo. Ważne jest przykrycie garnka podczas gotowania.
A co jeśli zapomnimy i jajo będzie gotować się dłużej? Gdy je przekroicie, zobaczycie wokół żółtka fioletową obwódkę - to znak, że przesadziliśmy i jajka nie będą już tak dobre, straciły też większą wartość odżywczą.
Nie pękaj!
Pamiętajmy, że pęknięcie jajka podczas gotowania może wynikać z wcześniejszego uszkodzenia skorupki lub braku świeżości. Nigdy nie zwiększajmy mocy palników do maksimum, a proces gotowania zatrzymujemy poprzez zalewanie jajek zimną wodą.
Przed gotowaniem dokładnie umyjmy jajka, a proces gotowania rozpoczynamy od momentu, gdy woda zaczyna wrzeć. Zanurzenie ugotowanych jajek w zimnej wodzie ułatwi ich późniejsze obieranie ze skorupek. Dzięki tym wskazówkom, każde jajko – bez względu na preferowany stopień ugotowania – będzie doskonale przygotowane.