Największe gnioty roku. Kto w tym roku dostanie Złotą Malinę?

Russell Crowe, Helen Mirren, Salma Hayek, Sylvester Stallone… Uznani artyści; reżyserzy i aktorzy. Nie wiadomo do końca, dlaczego robią to sobie i nam. A jednak kręcą i występują w największych filmowych gniotach. Oto tegoroczne nominacje do Złotych Malin.
Niektórzy, jak Megan Fox czy Sylvester Stallone, to już prawdziwi rekordziści - od lat zdobywają nominacje lub Złote Maliny. Także i w tym roku nie mogło ich zabraknąć w tym prześmiewczym rankingu na najgorsze filmowe dokonania roku. Ale do rzeczy.
Rambo kontra krwawy Kubuś Puchatek
Najwięcej, bo aż siedem nominacji dostali "Niezniszczalni 4" Scotta Waugha. Film o nieco już podstarzałych herosach ma szanse wygrać m.in. w kategorii najgorszy film, scenariusz, reżyseria, aktorka drugoplanowa (Megan Fox) i aktor drugoplanowy (Sylvester Stallone).
Nie musimy oczywiście dodawać, że niezniszczalnym znów udało się uratować świat. Fox ma szansę zgarnąć dwie malinki - tę drugą za najgorszą aktorkę pierwszoplanową w "Johnny & Clyde". Po pięć nominacji trafiło do "Egzorcysty: Wyznawcy" Davida Gordona Greena i "Puchatka: Krwi i miodu" Rhysa Frake'a-Waterfielda. Zdaniem naszej redakcji Złote Maliny należą się tym dziełom już za same tytuły, reszta to formalność.
Wielki rekin w oceanie drewna
Pierwszy film ma szansę w kategoriach najgorszy film, remake, sequel lub "zrzynka", reżyseria, scenariusz i najgorsza ekranowa para (duet inwestorów, który przekazał 400 mln dol. za prawa do remake'u "Egzorcysty"). Z kolei "Puchatek: Krew i miód" ubiega się o Złote Maliny za najgorszy film, reżyserię, scenariusz, remake, sequel lub "zrzynkę" oraz dla najgorszej ekranowej pary (Puchatek i Prosiaczek jako mordercy - genialne!).
Najgorszym filmem może zostać "Meg 2: Głębia" Bena Wheatleya lub "Shazam! Gniew bogów" Davida F. Sandberga. Po obejrzeniu tego pierwszego dzieła, dla nas to absolutny faworyt we wszystkich kategoriach, nawet takich, których Złote Maliny nie obejmują, np. za najbardziej drętwe dialogi albo drewniane poczucie humoru. Jason Statham tu rządzi!
Aktorstwo miód malina
Gorąco jest w kategoriach aktorskich, bo o tytuł najgorszej aktorki roku walczą prawdziwe gwiazdy: prócz Megan Fox to Ana de Armas (komedia "Randka, bez odbioru"), Helen Mirren ("Shazam! Gniew bogów"), Jennifer Lopez ("Matka") i Salma Hayek ("Magic Mike: Ostatni taniec"). Mirren to zdobywczyni Oscara za kreację Elżbiety II w "Królowej", ma też trzy nominacje do tej statuetki. Nominację do Oscara miała także Ana de Armas.
Najgorszym aktorem roku ma szansę zostać zdobywca Oscara Russell Crowe za pogromcę zła w "Egzorcyście papieża". O tytuł rywalizuje z Jonem Voightem, który także ma na koncie Oscara, a Złotą Malinę może dostać za epicki występ w thrillerze "Mercy". Zwycięzców tych wątpliwych nagród poznamy dzień przed oscarową ceremonią, czyli 9 marca. Dodajmy na koniec, że wiemy dlaczego oni nam i sobie to robią: dla pieniędzy.