Film o rzeźniku z Auschwitz. Życie rodzinne w cieniu krematoriów
"Strefa interesów", film opowiadający o życiu komendanta obozu śmierci Auschwitz Rudolfa Hoessa po raz pierwszy wyświetlono w Muzeum Auschwitz.
Uhonorowany Grand Prix na festiwalu w Cannes i pięciokrotnie nominowany do Oscara film opowiada historię życia rodzinnego Rudolfa Hoessa, pierwszego komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Luźno nawiązuje do powieści wojennej "Strefa interesów" Martina Amisa z 2014 roku, opisującej miłość między Hoessem a jego żoną Hedwig, z którą miał pięcioro dzieci.
Według dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego, film jest ciekawy pod wieloma względami. - Jest unikalny, między innymi ze względu na sposób kręcenia. Dom wygląda jak zwykły dom. Małe pokoje w środku. (...) Zwiedzałem plan filmowy; okazało się, że wewnątrz rozmieszczonych jest na stałe kilkanaście kamer, a w kontenerze obok znajduje się cała ekipa, która obserwuje kilkanaście ekranów i podejmuje decyzje. Dzięki temu w domu byli wyłącznie aktorzy, którzy grali w sposób jak najbardziej naturalny. (...) Tę naturalność bardzo odczuwa się w filmie - powiedział.
O czym opowiada film “Strefa interesów”?
Jednym z wątków filmu jest pomoc udzielana więźniom obozu Auschwitz przez Polaków z Oświęcimia i okolic, którzy mieszkali poza terenem obozu. Ten wątek został oparty na faktach. Twórcy filmu skonsultowali się ze świadkami, którzy opowiedzieli swoje historie.
Ze względów bezpieczeństwa zdjęcia do filmu nie mogły być robione na terenie historycznego obozu. Tylko ostatnie sekwencje - dokumentalne zdjęcia pokazujące pracę muzeum oraz przedmioty pozostałe po ofiarach - zostały nakręcone na miejscu pamięci.
Film powstał we współpracy z Muzeum Auschwitz, które aktywnie współpracowało na różnych płaszczyznach. Konsultowano elementy scenariusza, scenografii i całościowej wymowy filmu. Muzeum udostępniło twórcom dostęp do obozowych dokumentów, relacji ocalałych oraz udzieliło konsultacji merytorycznych.
Kim był Rudolf Hoess?
Rudolf Franz Ferdinand Hoess wstąpił do NSDAP w 1922. Skazany na 10 lat więzienia za zabójstwo polityczne w 1923 roku. W 1934 roku wstąpił do SS. Służył w oddziale wartowniczym i zarządzie obozu koncentracyjnego w Dachau. Cztery lata później podjął służbę w KL Sachsenhausen. W następnym roku awansował na zastępcę komendanta.
Wiosną 1940 roku otrzymał nominację na komendanta powstającego KL Auschwitz, w którym początkowo więźniowie byli prawie wyłącznie Polakami. Obóz miał służyć jako narzędzie terroru, a następnie eksterminacji tysięcy polskich patriotów. Stopniowo przekształcił się w miejsce masowej zagłady Żydów. Ginęli w nim także m.in. Romowie i jeńcy sowieccy.
Rodzina Hoessa zamieszkała w willi tuż przy drutach obozowych. "Dzieci mogły szaleć do woli, żona miała tyle ulubionych kwiatów, że czuła się wśród nich jak w raju" - napisał Hoess we wspomnieniach. Jego żona mawiała: "Tu żyć i tu umierać".
U schyłku wojny były komendant zaczął się ukrywać. Zatrzymano go pod Flensburgiem w nocy z 11 na 12 marca 1946 roku. Został przekazany do Polski. Po procesie został skazany na śmierć i 16 kwietnia 1947 roku stracony w byłym obozie Auschwitz. Szubienica stanęła nieopodal budynku dawnej komendantury.
źródło PAP